nie wiem czym kierowała się szacowna TVP, ale ta produkcja to jest wg mnie totalne wariactwo. co to jest? ani to edukacyjne, ani nijakie... nie tak rozumiem "Misję" telewizji Publicznej...
Też nie wiem. Typowa zapchajdziura. Był jeden jedyny dobry odcinek, w którym staruszka puściła kantem głowę rodziny w markecie. I tyle.
3/10.
Serial dzięki któremu mogą się reklamować równe podmioty. W sumie takie 5 min odc lepsze niż cały blok reklam.
A co do samego serialu to nie można nic mu zarzuć.
Ten serial ma chyba jeszcze jedną funkcję, a mianowicie treserską. Był taki jeden odcinek, gdy zgubił im się dzieciak i poszli do jakiegoś centrum inwigilacji (wszystko działo się w Lublinie), z którego funkcjonariusze łypali z kamer obraz miasta i tak znaleziono syna. Przesłanie z tego odcinka szło takie, że wszechobecne kamery i inwigilacja, to coś dobrego. Rzygać się chce.
To chyba w zamyśle miała być fabularyzowana reklama SMS-owych konkursów TVP. Ani to śmieszne, ani ciekawe. Szkoda, bo takie "szorty" nie muszą być złe (by wspomnieć "Tata, a Marcin powiedział"), więc jakiś tam potencjał na starcie był, a wyszło jak wyszło...
Popieram ! Totalne dno i 15 metrów szlamu, na poziomie bunkra podziemnego wybudowanego po to aby schronić się w nim w czasie ataku atomowego, nie śmieszne, nie ciekawe, żałosne jak Rostocki siedzący na kiblu i śpiewający " kupa, kupa bardzo śmierdzi ... " , totalna fatalna parodia "Rodzinki.pl", szajs produkowany w przerwach przy produkcji "Klanu", sposób na szybką kasę za SMS'y których nikt nie wysyła, bo nie ma fanów tego dzieła szatana (który nosi pumpy !!) , wprost z sennych koszmarów Papieża Piotra Natanka.