Jak na razie mi się podoba i oglądam z zaciekawieniem co dalej (jestem na 2 odcinku) ale nie wiem jak długo wytrzymam wysłuchiwanie jazgotu tego bachora, który ciągle woła ''Mommy'' krew mnie po prostu zalewa!
Nie tak dawno podobny temat pojawił się w serialu Misja Infinity. Też była stacja kosmiczna, też był kot w pudełku ....
No cóż nic nie dzieje się bez przyczyny.
Ocena: 7/ 10
Nowa konstelacja dobiegła do końca i wreszcie można zebrać cały serial w całość.
Tutaj niestety pojawia się chaos, który z jednej strony był potrzebny, aby zachować tajemnice serialu.
A z drugiej przez to serial wydaje, że się plącze pomiędzy wątkami.
Z minusów mogę wymienić jeszcze postać Alice, która...