ale jak dla mnie ten film to masakryczny gniot! Nudny, niektóre sceny i dialogi wydają się być tworzone na siłę. Gra aktorów poniżej przeciętnej. Pomysł nawet dobry, ale moim zdaniem totalnie zmarnowany. Omijajcie to z daleka! Z litości 3/10.
TAK! Ten film to nie tylko "Pod powierzchnią", ale wręcz poniżej dna. Nagromadzenie bardzo specyficznych elementów, zdjęć i rozwiązań (ograniczona i akcja i dialogi, powoli grane sceny, przeciągłe ujęcia, lustrzane odbicia, zdjecia niby - amatorską kamerą, zbliżenia, granie do lustra itp.), mających dodać filmowi głębi i podkreślających "przekaz", sprawiło, że całość była raczej bełkotliwa. Połowa widzów wyszła w połowie seansu! Przykro mi, ale to film - katastrofa!
film rzeczywiscie nie dla fanow shreka, shreka 2, szklanej pulapki, terminatora, wlady pierscieni...
(jak wyzej)
tomash to może zamiast śmiać się z kogoś że lubi Shreka czy terminatora (jakby było z czego sie smiać) powiesz nam co w tym filmie jest fajnego. Zgadzam się z założycielem tematu że film jest całkowicie beznadziejny. Włączyłem go tylko ze wzgędu na Różczkę w obsadzie. I co dostałem? 50 sekund z nią na ekranie. Reszta to pan Kaleta (kto?) który chodzi, przepraszam stoi milczący i obserwuje, albo wyobraża sobie nagą Boczarską. Żal.
Jedyna rzecz która w tym filmie się podobała to ujęcie jak las odbija się w wodzie "do góry nogami". Mamy wrażenie że woda jest na dole, a tu zaraz zaczyna padać deszcz i niebo zaczyna kropić. Fajne ujęcie.
Ale nie zmienia to faktu że film jest tragiczny. 1/10 Chyba to jest jednyny polski film któremu tyle dałem. A nie jest jeszcze RH+. Sam nie wiem co gorsze.
I jak ktoś ma coś do mojej wypowiedzi to niech się do niej odniesie, a nie do tego że lubie np. 13 posterunek.
A jakie to ma znaczenie, jakie lubię filmy? Tego typu argumentacja jest na poziomie gimnazjalisty... Pod powierzchnią to straszna szmira i nie oceniam tego przez pryzmat innych pozycji, które mam w ulubionych, lecz ze względu na aspekty opisane choćby przez użytkownika jeden post wyżej...
Do Myszaqa:
chlopcze inne filmy lubi operator koparki (i to nie jest jego wina),
a inne osoba z wyzszym wyksztalceniem. proste
za kilka lat moze to zrozumiesz, chociaz watpie...
to nie jest rozumowanie na poziomie gimnazjalisty,
powiedz mi jakie filmy lubisz, a powiem ci kim jestes...
tego rodzaju filmy to nie twoj "target" wiec sie nie wypowiadaj,
No ubawiłeś mnie setnie,dawno nie czytałem czegoś równie głębokiego,ale widocznie wykształcenie zobowiązuje.he he
zasada 1:
o gustach sie nie dyskutuje..... (chyba)...
(ja sam ten film ocenilem na 7, widze wiec pewne niedociagniecia)
zasada 2:
nie ogladam filmow tylko dlatego ze gra tam rozczka, ktora jakby nie patrzec z calym szacunkiem dla niej ma dosyc slaba filmografie,
to rozumowanie absolwenta szkoly zawodowej....zal...
co mi sie podoba:
( na pewno nie wszystko,film ma troche minusow)
+ klimat filmu
+ muzyka
+ niesamowite zdjecia
+ no i temat : film o skrywanych rzadzach, zazdrosci,o tym o czego nigdy nie powiemy, o tym co jest "pod powierzchnia" kazdego z nas...
ja tak ten film odbieram...
Oby takich ludzi jak ty jak najmniej się rodziło. Tego wszystkim pozostałym życzę w nowym roku
pozdrawmiam
no tak, brakuje argumentów, wiec trzeba obrazic kogos zeby zaistniec,
nie zamierzam polemizowac z kretynem, ludzie moga nie dostrzec roznicy...
"chlopcze inne filmy lubi operator koparki (i to nie jest jego wina),
a inne osoba z wyzszym wyksztalceniem. proste"
"to rozumowanie absolwenta szkoly zawodowej....zal... "
Obrażasz ludzi, sam czujesz się od nich lepszy.
Napisałeś też: "za kilka lat moze to zrozumiesz, chociaz watpie...
to nie jest rozumowanie na poziomie gimnazjalisty"
I jeszcze, mając na myśli Pod powierzchnią: "film rzeczywiscie nie dla fanow shreka, shreka 2, szklanej pulapki, terminatora, wlady pierscieni..."
No, nie powiedziałbym. Pod powierzchnią to bardzo nieudany thriller o pewnych ambicjach. Tymczasem wymienione przez ciebie filmy to jak najbardziej perełki w swym gatunku.
I jeszcze coś, tak dla twojej wiadomości. Pewnie się zdziwisz, ale większość osób z wyższym wykształceniem woli oglądać kolejnego shreka czy szklaną pułapkę, niż to "coś". Uwierz mi na słowo... W tej chwili na taki Madagaskar 2 wybiera się cała masa znanych mi magistrów czy doktorów.
Do tomash'a:
Nie wiem do czego zmierzasz, ale dajesz wyraźnie do zrozumienia, że
próba dyskutowania z tobą mija się z celem.... Więc powiem tyle: spójrz
na ocenę tego filmu! Wiem, że to nie zawsze jest wyznacznik, ale w 90%
się sprawdza, i tu także. Jeżeli jesteś tak zachwycony tą produkcją
(która co prawda miała jakieś aspiracje, ale gówno z tego wyszło), że
jesteś skłonny bronić swojego zdania, to ok, ale nie za wszelką cenę.
Ktoś może mieć inną opinię, ale tobie chyba ciężko to zaakceptować, co?
I proszę, nie wyskakuj mi z tekstami o operatorze koparki czy gimnazjum,
bo niestety to ci w niczym nie pomaga... Za to mnie rozśmiesza. Założę
się, że cała masa "wykształciuchów" zgnoiłaby ten film, poza tym wiedza
nie ma nic do rzeczy. Jak to ktoś powiedział, "nie nazywajmy szamba
perfumerią". A może ty masz jakieś kompleksy, które próbujesz leczyć,
co?
Nie bawmy się w dissy, jeśli masz taką potrzebę, to zmień forum, a tu
przynajmniej postaraj się uprawiać względną polemikę i nie zaniżaj
poziomu.
Życzę miłego dnia/nocy.
1)"Obrażasz ludzi, sam czujesz się od nich lepszy"
lepszy? nie, na pewno bardziej swiadomy...
2)"I jeszcze coś, tak dla twojej wiadomości. Pewnie się zdziwisz, ale większość osób z wyższym wykształceniem woli oglądać kolejnego shreka czy szklaną pułapkę, niż to "coś". Uwierz mi na słowo... W tej chwili na taki Madagaskar 2 wybiera się cała masa znanych mi magistrów czy doktorów. - chyba z dziecmi do kina..., - zabawne, juz widze jak elita intelektualna kraju wybiera madagaskar 2, zamiast np. czterech nocy z anna, jakos nie potrafie sobie tego wyobrazic...
3) "spójrz na ocenę tego filmu! Wiem, że to nie zawsze jest wyznacznik, ale w 90% się sprawdza, i tu także.." - 90 % polakow to kretyni, to nie przypadek że przecietny polak czyta jedna ksiazke na rok... ktos obecnego prezydenta musial wybrac....
4)nie mam kompleksow, po prostu irytuja mnie plytkie komentarze osob ktore w rzeczowy sposób nie potrafia zrecenzować filmu, totalnie go krytykujac...
5) "nie nazywajmy szamba perfumerią" - cudowny cytat, pewnie jakiegos wielkiego filozofa? niech zgadne: platon? kant?
Hmm, bardzo ciekawe podejście, bardzo. Każdego kto ma inne zdanie niż ty
traktujesz jak debila/prostaka i unosisz się swoim wielkim intelektem i
erudycją? Bo na to wygląda. Abstrahując od głównego wątku, wozisz się
tym swoim poziomem, jakby cię kto z suszarki wyjął. Pewnie to i tak do
ciebie nie dotrze, ale czy pomyślałeś w ogóle o tym (a powinieneś, skoro
jesteś tak wielce oświecony) że ktoś inny może mieć rację? Jeżeli jakiś
film mi się nie podoba, to niekoniecznie dlatego, że go nie rozumiem lub
jestem w gimnazjum... Dla ciebie to arcydzieło? Świetnie, ale nie każ
innym tego tak odbierać. Zresztą z tobą dyskusję uważam za zakończoną,
bo nie lubię gdy ktoś w stosunku robi się nadęty i zarozumiały.
do myszaqa:
nie traktuje, nigdy nie traktowalem tego filmu jak "arcydzielo", sam film nie ma tez aspiracji by byc arcydzielem, jest to po prostu ciekawy obraz, fajnie nakrecony...
1) Uważasz, że opinia większości Polaków nie jest nic warta. Więc może przekona cię opinia tych, którzy znają się na rzeczy... Odsyłam do profesjonalnych recenzji. Pisane są one przez ludzi z wyższym wykszałceniem, zapewniam ;) Nie chwalą one filmu, o nie. Delikatnie mówiąc besztają go oraz siłą rąk obu w połączeniu z mocą słów, jakie można zamieścić na kartce papieru, tudzież monitorze komputerowym, wykopują w kosmiczną przepaść zwaną dla niepoznaki dnem. Fragmenty: "Gotowy obraz przypomina jednak filmik z kilkudniowego wypadu mieszczuchów na łono przyrody zarejestrowany amatorską kamerą wideo. Postronny widz po obejrzeniu tego "dzieła" złapie potężnego kaca moralnego i przez dłuższą chwilę będzie się zastanawiał, dlaczego wybrał ten właśnie seans." "Mogłoby się wydawać, że Gajczak, z wykształcenia operator, zadba przede wszystkim o wizualną oprawę filmu. Tymczasem "Pod powierzchnią" nie można pochwalić nawet za zdjęcia. A to już prawdziwa rzadkość w kinematografii polskiej. Podczas seansu dowiemy się tylko, że kamerami, którymi dysponował twórca można robić zdjęcia podwodne, zdjęcia nocne, zdjęcia udziwnione, zdjęcia nudne..." "Scenariuszowych, reżyserskich i aktorskich mielizn utworu nie można tłumaczyć niewielkim doświadczeniem jego twórców. Nie każdy gotowy debiutancki obraz musi ujrzeć światło projektora. Widzom należy się odrobina szacunku. A "Pod powierzchnią" to nie thriller, to filmowy koszmar!"
2) Nie z dziećmi, sami sobie idziemy...
pozdrowienia
Cztery noce z Anną pewnie część też zobaczy, ale Madagaskar to odmóżdżacz, który wszyscy chcą obejrzeć! Tak dla odstresowania
"Odsyłam do profesjonalnych recenzji. Pisane są one przez ludzi z wyższym wykszałceniem, zapewniam ;) Nie chwalą one filmu, o nie"
rozumiem, ze wszystkie recenzje sa negatywne, nie ma żadnej poztywnej, chwalacej rezysera za pomysł i realizacje?
Ten film nie został nawet nominowany do nagrody w Gdyni. Podczas pierwszego etapu odsiewają tylko muł i śnięte płotki. W tym roku taką nominację otrzymało nawet Ranczo Wilkowyje. W tamtym roku ponoć kilka naprawdę żenujących filmów wstępny etap przeszło...
RECENZJA FILMU Z GAZETY "WPROST", TO TAKI TYGODNIK
http://www.wprost.pl/ar/98501/Jezioro-osobliwosci/?I=1243
Jezioro osobliwości
Numer: 41/2006 (1243)
W Ameryce już dawno doceniono komercyjny potencjał psychoanalizy, Hollywood nurza się w niej aż po czubek nosa. A w naszym kinie, nie wiedzieć czemu, tak atrakcyjny temat leży odłogiem. "Pod powierzchnią", opowieść o pokusach czyhających na lokatorów weekendowego domku nad jeziorem, próbuje tę lukę wypełnić. I czyni to z niezgorszym skutkiem.
Na tle nieporadnych w formie i dołujących w treści debiutów pokazanych na festiwalu w Gdyni film Marka Gajczaka jawi się niczym przybysz z innej planety. Pewnie dlatego nie dopuszczono go do konkursu.
Sprawna reżyseria, trzymająca w napięciu fabuła, pełnokrwiste, mocno skontrastowane postacie, sceny erotyczne, które nie wywołują wesołości na widowni, to wystarczające powody, by sprawdzić, co kryje się "pod powierzchnią". Widoczne gołym okiem niedoróbki wynikają z ubóstwa środków, jakimi dysponował Gajczak, również scenarzysta i autor zdjęć. Na przyszłość wypada życzyć większej skuteczności w pozyskiwaniu sponsorów. Pospolite ruszenie ma u nas długie tradycje, ale w ten sposób można co najwyżej wygrać jedną bitwę. Wojnę się przegra.
NAPISZE JESZCZE RAZ DUZYMI LITERAMI,CZYTAJ UWAZNIE, FILM BYL POKAZYWANY POZA KONKURSEM, CO OZNACZA, ZE NIE BRAL UDZIALU W KONKURSIE, (CZYTASZ UWAZNIE?) W ZWIAZKU Z CZYM NIE MOGL BYC NOMINOWANY DO NAGRODY...
Przyzwoity klimatyczny film-'gdzie sceny erotyczne nie budzą ogólnej wesołości'.
Oby tylko w realnym życiu i związkach z druga osoba nie było nam ani za nudno,ani żebyśmy za głęboko sie na zanurzyli pod tytułową 'powierzchnie'.
Przesadzasz i obrażasz.
Jakim prawem możesz dokonywać podziału społeczności według kina? Jeżeli już to robisz, zachowaj to dla siebie. W innym bądź razie wielu tu ubliżasz, nawet jeśli używasz do tego elokwencji.
Prawdą, ale też nie taką najprawdziwszą, jest jednak to, że po ocenach filmów i tym co bardziej w kinie się innym podoba, lub wręcz odwrotnie, można wywnioskować kto jaką ma naturę. Ale zapamiętaj, że to też tylko może być pozorem.
Poza tym z wiekiem podobno wyrabia się w nas wybredność. Różnie jednak z tym bywa. A i twierdzenie, że o gustach się nie dyskutuje, jest jednym z najczęściej nadużywanych twierdzeń na fw.
Ten film chciał być czymś głębszym i mógłby zapewne być, gdyby nie fakt całkowitego rozjechania się pomysłu. Resztę przemilczę.
Teraz, gdy już dopisałem się do waszej rozmowy, mogłem wejść na Twoje konto, właśnie po to, by trochę Cię poznać poprzez filmy. Przed wpisem nie wchodzę na konta. Niestety moim oczom ukazała się Twa niekonsekwencja w ocenianiu.
Masz sporo dosyć ciekawych filmów, z notami od siódemki w górę, a shity (będące rzeczywiście shitami), oceniłeś nisko. Dlatego tym większe me zaskoczenie, że ''Pod powierzchnią'' uznałeś za film dobry. Uwłacza to filmom naprawdę dobrym.
Zgadzam się - to dobry dramat obyczajowy. Zdecydowanie nie jest to thriller. Historia i uczucia opowiedziane są raczej z męskiego punktu widzenia, kobietom trudniej będzie zrozumieć postępowanie głównego bohatera. Świetne zdjęcia, muzyka, atmosfera, trochę słabiej aktorsko, szczególnie główna rola męska zagrana nieprzekonująco. Ale ogólnie oglądnąłem z zainteresowaniem.
Boże jakie nuuuuudy. Obejrzałam ten film w pól godziny, na przewijaniu i nic nie straciłam z jego "głębi". Co za badziewie :S
Nie chciało mi się czytać wszystkich wypowiedzi użytkownika tomaszewski, ale co ma wykształcenie wspólnego z gustem filmowym?? To już nie te czasy kiedy świat dzielił się na inteligencję i chłopów...
Jest wiele filmów dobrze przyjętych przez krytykę i uważanych za "głębokie", "nowatorskie" czy "skłaniające do przemyśleń" jednak nie koniecznie muszą być ciekawe i warte obejrzenia.
Moim zdaniem nie kazdy zrozumie ten film i fakt nie jest on adresowany do wszystkich. Moze jest troszke nudnawy ale jednak ma w sobie to cos, nawoluje do refleksji, przypomina mi troche lekture szkolna ktora trzeba analizowac a wcale nie jest ciekawa tak samo z tym filmem. Nie trafi do wszystkich ale do ludzi ktorzy troche odbiegaja od stereotypu. Fakt ze zdjecia piekne zatesknilam za jeziorami i pieknymi lasami Polski.
do: tomaszewski_t
Napisałeś: "RECENZJA FILMU Z GAZETY "WPROST", TO TAKI TYGODNIK"
Taki z Ciebie wykształcony i oświecony człowiek, a nie wiesz nawet, że Wprost, jako tygodnik, nie można nazwać gazetą, ponieważ gazeta to rodzaj wydawnictwa ciągłego, czasopisma ukazującego się częściej niż raz w tygodniu.
Nie tytuł naukowy lub zawodowy świadczy o tym, czy ktoś jest inteligentny. Tak wyśmiewani przez Ciebie ludzie po zawodówkach często mają większe pojęcie o świecie, niż nie jeden "magister".
w każdym filmie można się czegoś doszukać, głębszej refleksji itd. ale akurat w tym filmie nie sądzę by było zawarte coś więcej.. to zwykły thriller, który jak większość polskich jest nieudanym przedsięwzięciem.. słabo zagrany, nakręcony, szczególnie ujęcia, nie wspominając o muzyce, a temat ciekawy, ale słabo ukazany.. 3/10
Wiem ze o gustach sie nie dyskutuje ale to co ty napisales wskazuje na to ze jestes ZWYKŁA FAJA ktora nie dojzala do ogladania ambitniejszych filmow. A jak cie nudza tego typu produkcje to ogladaj typowa komerche i slin sie bo ktos nasssral mase efektow...
Ten film jest dla mnie G E N I A L N Y :) Niesamowite jest to, jak ten film jest różnie i mocno skrajnie odbierany. Dla mnie stale trzymający w niepokoju i wciągający od pierwszej chwili, atmosfera budowana fantastycznie, każda scena jest "akurat", wymowna, budująca nastrój, tematy już znane - perfekcyjnie przedstawione w bardzo sugestywny sposób. Więc - odbiór zupełnie, ale to zupełnie inny!!! :) Pozdrawiam zachwyconych i zniesmaczonych :)